Jesteś czytelnikem?

Jeżeli czytasz moje wypociny,
dodaj mi trochę adrenaliny.
Napisz mi komentarz,
Żebym wiedziała, że się postarałeś
I nową treść już przeczytałeś.
Miło by również było, '
Gdybym wiedziała ilu Was mnie odwiedziło.
Więc anonimowych proszę,
Aby podpisałi się, choć na wzorzec. :)

Jeżeli czytasz, daj lajka na fejsie, będą tam dodawane informacje o nowych postach :)

https://web.facebook.com/lofreee/?fref=ts

niedziela, 6 grudnia 2015

Rozdział 16 - Nie chce cię znać.


Patrzyliśmy po sobie dłuższą chwilę. Nathan powoli przesuwał wzrok po wszystkich osobach, któ®e znajdowały się w pomieszczeniu, ale najdłużej zatrzymał się na mnie
         - Pozwoliłem sobie wejść, ponieważ drzwi były otwarte, a nie słyszeliście jak pukam.
         - Dobrze, ale powiedz co tu robisz? – zapytała Teya podchodząc do niego.
         - Wiem, że walczyliście z Mike’m. Ze ja też nie skapnąłem się, że on jest nie halo, pracowałem z nim tyle czasu, ale nie szukałem innych takich jak my.
         - Jak my?  - spytał Oliver –Powiedz kim jesteś?
         - Nie wiem kim jestem, i nigdy się nie dowiedziałem skąd się wziąłem, ale patrząc po wszystkich wydarzeniach, myślę że jestem taki sam jak wy, ale nie taki sam jak oni. Mam pewne wizje..
         - Jakie wizje?  - zainteresowała się Felcy.
         - No właśnie nie do końca je rozumiem. – Nate przeszedł po pokoju i usiadł na kanapie. – Widzicie, moje wizje polegają jakby na przeszłości. Widzę mężczyznę, którym jest Felton i kobietę. Ma długie rude włosy, i jest piękna, naprawdę zniewalająca. Biała cera, śnieżnobiałe zęby, ona nie wygląda normalnie, śmieje się do niego. Widać, że są szczęśliwi. Bardzo szczęśliwi.
         - To Rosse, - Jon uniósł się z fotela i zaczął chodzić po pokoju.
         - Nie wiem kto to, ale w kolejnej wizji ona umiera. Zabijają ją ludzie, któ®zy krzyczą, że jest zła i musi zniknąc. Potem … Moje wizje robią się jeszcze bardziej dziwne.
         - Mów Nate, wytłumacz im, bo ja już wszystko wiem.  – Jon stał przerażony.
         - Widzisz Am, ja nie bez powodu mówiłem Ci te wszystkie rzeczy. W kolejnych wizjach widzę, jak Oliver pomaga Feltonowi was zabić, po czym zabija Feltona i zostaje głównym demonem.
         Byłam przerażona, o czym on mówił, ale Oliver nie dał mi dlugo nad tym pomyśleć, ponieważ nagle się odezwał, co było dla mnie jeszcze większym zdziwieniem.
         - Stary, fakt, że masz jakieś wizje, nie oznacza, że możesz mącić moim dziewczynom w głowie. Teya jest moją siostrą, Ameel dziewczyną a ty kurwa mać, całujesz się obydwie. Kupujesz pokój w hotelu i idziesz się kąpąć a Am na ciebie czeka?  A później ją przyprowadzasz i twierdzisz, że zasnęła?  A co robisz z Teyą?
         Byłam w szoku, że Oliver wiedział co mnie łaczy z Nathanem, ale bardziej przeraziłam się Teyą.
         Teya podbiegłą do Nate;a, uniosła go do góry i rzuciła nim o ziemię z taką siłą, że aż cały budynek zadrżał.
         - Ty skończony sukinsynu! Ty pieprzony draniu. Mówisz, że mnie kochasz, a bzykasz inną?  Na dodatek moją najlepszą przyjaciółkę?! Ty gnoju!  - Teya zaczęła krzyczeć i gdy już miała go uderzyć z całej siły w twarz pojawił się Oliver, złapał ją za rękę i powiedział, że nie warto. – Wynoś się  stąd, nie chce cię więcej widzieć – dodała, już nie co spokojniejszym tonem , niż poprzedni.
         - A ja nie chce Cię widzieć obok mojej dziewczyny. – Wycharczał Oli.
         Nawet nie wiedziałam, kiedy go nie było. Spojrzałam na Teyę i ją przeprosiłam
         - Nic się nie stało Am, nie wiedziałaś, że to mój chłopak – Teya zrobiła smutną minę.
         - Ale ja z nim nie spałam. – dodałam skruszona,
         - Uwierz jej, nie spała z nim, gdyby spała, już by nie żyła – Oliver spojrzał w moje oczy tak szyderczo, że zobaczyłam w nich coś. I to coś nie było dobre. 

8 komentarzy:

  1. Dużo dialogów, uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! I... Dan dan daaan. Dzisiaj się nie czepiam absolutnie niczego. No nie mam czego, no. Nie lubię Cię. :( Hahaha, a tak serio to naprawdę rewelacyjnie i jak na razie jest to mój ulubiony rozdział ze wszystkich, które napisałaś! :)
    Lubię tego Nathana, mimo iż jest takim trochę lovelasem. Jest słodki, ja to kupuję. :D A co do Olivera... Jejku, ostatnim zdaniem mnie przeraziłaś. Autentycznie. To zabrzmiało jak... Groźba? albo raczej groźna obietnica. I że niby co? Rozumiem, Am jest jego dziewczyną, wszystko fajnie. Nie może go zdradzać, ale to że są razem nie znaczy jeszcze, iż jest jego własnością, a on może mówić takie rzeczy!
    Jejku, w co on sobie pogrywa to ja nie wiem. Masakra, teraz z jeszcze większym napięciem wyczekuję Twoich rozdziałów. I wróć szybko do tej tajemniczej postaci z poprzedniej części! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jeeej, to zaszczyt, że nie masz się do czego przyczepić :D hahhah :DD Też Cię kocham :D
      Nathan nie zniknie z powieści, jak się domyślasz.
      Oliver ma swoje za uszami.
      Tajmnicza postać pojawi się, gdy przyjdzie na nią czas :)

      Usuń
  2. Ooo kochanie moje kochane!!! Kocham cię kochanie moje !!! : D ♡♡♡♡

    Olivier twój czas się kończy. Niedługo puszcza mi nerwy i nie będzie już tak słodko :3

    Kocham cie kochanie moje!! :D
    Nathan matko mój ulubiony bohater. To jest miłość mojego życia. Ucieleśnij go :D

    Czy tylko ja mam takie wrażenie, że opowiadanie bez a z przekleństwami5to dwa różne opowiadania? ;o fajniejsze jest te drugie.

    Kocham cie kochanie moje jeszcze raz :D dziękuję dziękuję ze zrobiłaś z Oliviera takiego za przeproszeniem ch** :D kocham cie za to jeszcze mocniej. I te piękne zdanie, że jakby go zdradziła to by ją zabił. To było takie piękne. W końcu może ta biedna, głupia istotka przekona się jaki on jest o go zostawi. Nathan jest wolny!!! Idź i go weź !! Jak tego nie zrobisz zrobię to za ciebie :D

    Coraz bardziej mi się podoba ;D

    Czekam ♡♡♡

    Opowiadanie kasyczi.blogspot.com
    Opowiadanie horror mamoonatujest.blogspot.com ( dopiero się uczę xd )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bożęeee, kasia, ogarnij dupkę :D :D hahha :D Nie ucieleśnie Nathana, a Olivera nie uśmierce, jakbyś zauważyła to jest jeden z głównych bohateró :D:D:D:D

      Usuń
    2. W tym prbmm. Głównie wiec nie przeżyje. Jak oglądam film z koleżanką i główny bohater np spada do wulkanu a my takie przeżyje bo przecież główny bohater xd

      Usuń
    3. Wyzeknijcie się kiedy tego ludzie!

      Usuń
    4. ej, pisanie ci się popsuło co? :D po polsku pisaj, bo nie obczajać o co ci biegać :D hahha :D:D
      ale będzie żył, jeszcze troszkę będzie żył :D Ale nie obiecuje, że go uśmierce :D

      Usuń
    5. Słownik xd nie usniercisz bo główny ! Ale ty masz tyle głównych to co ci da jeden mniej ? xd

      Usuń